Rysy i Orla Perć. Upalne lato dobiegło końca, a w związku z tym minęło ryzyko burz. Nie przyszła natomiast jeszcze jesień, deszcze, pierwszy śnieg. I zanim miało się to stać, chciałam jechać w Tatry i wejść na Rysy. W przeciwnym razie, kto wie, być może musiałabym czekać do kolejnego lata, w końcu pamiętam zalegające w Całodzienna wyrypa, momentami bardziej przypominająca wspinaczkę, może być ukoronowaniem pobytu w Tatrach. Pod warunkiem że mamy odpowiednie doświadczenie i do planu zdobycia Rysów podejdziemy z głową. Jak wejść na Rysy i który szlak wybrać? Rysy. Wyprawa na najwyższą polską górę przez najwyżej położone schronisko w Tatrach! Zapraszamy do wspinaczki. Paweł Kurczonek. 2 sierpnia 2022, 22:16 Formularz – Całodzienna Letnia Akademia Karate Kyokushin 2021. Osoby zainteresowanie otrzymaniem faktury proszone są o wysłanie maila z danymi na adres kswbushi@onet.pl. Ze względów formalnych kwota na fakturze będzie pomniejszona o wysokość składki członkowskiej KSW BUSHI. Czas przejścia znad Czarnego Stawu na szczyt Rysów: 3 h, ↓ 2:30 h – niebieski od schroniska nad Popradzkim Stawem (1500 m n.p.m.) Doliną Mięguszowiecką (Mengusovská dolina) do Żabich Stawów Mięguszowieckich (Žabie plesá). Dalej czerwonym do Chaty pod Rysami i na przełęcz Waga (Váha), i wierzchołek Rysów Druga wyprawa na Rysy. Hej, to ja Leon! Dzisiaj zabieram Was na niezapomnianą wyprawę na Rysy, najwyższy szczyt Polski i jedno z najpiękniejszych miejsc w Tatrach. Przygotujcie się na emocjonującą podróż pełną niezwykłych widoków, ciekawostek i legend. Podejście do Popradské Pleso Nasza przygoda zaczyna Dowiedz się więcej…. ijB1njd. Cena 538,14 zł Normalna cena 649,00 zł W magazynie Tylko %1 pozostał Oszczędzasz 17% Buty wspinaczkowe La Sportiva do trudnego boulderingu. Precyzja gwarantowana zaawansowaną konstrukcją. Więcej Ten produkt wyślemy do Ciebie za darmo Darmowy zwrot w 90 dni Dostępność w sklepach: Aby sprawdzić dostępność w sklepach stacjonarnych, wybierz najpierw kolor i rozmiar dla tego produktu. Jeśli widzisz dostępność towaru w danym sklepie i składasz zamówienie z odbiorem osobistym, nie oznacza to, że zakupy można odebrać od razu. Zamówienia z odbiorem osobistym realizujemy z magazynu głównego w ciągu 1 dnia roboczego. O możliwości odbioru zakupów poinformujemy Cię mailowo. Kolejny model butów wspinaczkowych La Sportiva o zachwycającej konstrukcji. Skwama to buty z serii Performance, która dedykowana jest wspinaczom pragnący wynieść swoje wspinanie na kolejny, wyższy poziom. Ten agresywnie wygięty but wspinaczkowy o nowocześnie zaprojektowanej cholewce i podeszwie, ucieszy z pewnością miłośników trudnego boulderingu. Skwama oferuje absolutne maksimum precyzji. Dzięki podeszwie złożonej z dwóch kawałków gumy, stopa jest nieograniczona w ruchu. Buty wspinaczkowe Skwama wspierają wspinaczy przy najbardziej technicznych ruchach kilkoma rozwiązaniami. System P3 Power Platform dba o zachowanie konstrukcji buta i nie pozwala mu się odkształcać. Przednia część podeszwy oferuje stabilność na małych stopniach. Dzięki wykonaniu z tarciowej gumy Vibram® XS Grip2 podeszwa oferuje podparcie nawet tam, gdzie stopnie są prawie niezauważalne. Kapitalnie wykończony jest w tych butach panel na palce po stronie podbicia. Spory gumowy insert z perforowaną powierzchnią wspomaga w tych sytuacjach, w których palce muszą haczyć o krawędzie skał i skalne występy. Kolejną innowacją jest piętka S-Heel™, z którą skuteczność haczenia wkracza na niebywale wysoki poziom. Profil piętki, specjalny rant oraz perforowana struktura gumy wesprze Cię na tych drogach, na których haczenie piętą ma kluczowe znacznie. Cholewkę butów Skwama wykonano naturalnej skóry zamszowej oraz mikrofibry. W podbiciu but ma konstrukcję pantofla, ale zastosowano w nim także silny rzep dla lepszego dopasowania. Dzięki temu buty doskonale dopasują do stóp zarówno osoby o wysokim, jak i niskim podbiciu. Na trudne baldy rozsiane po lesie i starty na zawodach pełnych przystawek wymagających najwyższego czucia i precyzji nie zapomnij zabrać butów Skwama. Właściwości buty La Sportiva z serii performance agresywnie wygięty profil system P3 Power Platform dbający o utrzymanie kształtu obuwia dwuczęściowa konstrukcja podeszwy zwiększająca elastyczność śródpodeszwa LaSpoFlex 0,8 mm + P3 System tarciowa podeszwa Vibram® XS Grip2 o grubości 4 mm konstrukcja zapewniająca maksimum precyzji w stawianiu stopy i świetne czucie skały piętka S-Heel™ oferująca skuteczne haczenie duży gumowy (perforowany) panel na palcach w pełni zabudowana strefa podbicia wyposażona w dodatkową regulację dopasowania na rzep system pętelek ułatwiających zakładanie i zdejmowanie butów cholewka wykonana z mikrofibry i zamszu dwuczęściowa konstrukcja podeszwy zwiększająca elastyczność buty produkowane w rozmiarówce co pół numeru Technologie Materiał cholewka: zamsz, mikrofibraśródpodeszwa: LaSpoFlex 0,8 mm + P3 Systempodeszwa: Vibram® XS Grip2, 4 mm Waga 420 g (para, rozm. 39) Kolor Żółty Vibram® XS Grip2 to udoskonalona podeszwa wspinaczkowa, która pozwala na skuteczność na małych krawądkach. Wykorzystywana jest ona przede wszystkim w butach wspinaczkowych. Powstała wieloletnich testach, a przy jej opracowaniu udział mieli wspinacze, którzy najlepiej wiedzą jak powinna działać wymarzona podeszwa wspinaczkowa. Podeszwa gwarantuje doskonałe tarcie w skałach i na panelu. Nie ulega łatwo zniszczeniu i nie odkształca się. Gdy urodziła się Maja, często słyszeliśmy - "Z tak małym dzieckiem w góry? Jedźcie nad morze, dla dziecka będzie lepiej". Długo się nie zastanawialiśmy, pierwsza wyprawa na schronisko Stożek-Wisła, Maja miała 9 miesięcy. W wieku 2 lat zdobyła wszystkie schroniska w naszych Tatrach – czyż może w tym być coś złego? A jednak często słyszeliśmy, że jest to za małe dziecko. A my to odbieramy odwrotnie, nie chcieliśmy z tego rezygnować, wręcz przeciwnie, chcieliśmy Ją tym zarazić :) Podzielić się tym, co najpiękniejsze. I tak się stało. Pierwszy wyjazd z Mają pokazał nam, że super odnajduje się w warunkach, jakie panują w schroniskach, nie ma problemu z pokonaniem dłuższych dystansów (wówczas jeszcze w nosidełku). W górach byliśmy tak często, jak tylko się dało. Gdy miała 4 lata, przyszedł pomysł - a może jakieś urozmaicenie, wybierzmy się nad morze? Co ty na to Maja?... I wtedy z ust naszej córki padło pytanie "Czy tam będą schroniska? Bo jeśli nie, to Ja nie jadę". Do dnia dzisiejszego z zapałem zdobywa kolejne szczyty, opisując wyprawy w notatniku. Maja ma już 9 lat, w tym roku zdobyła Rysy 2503 m od strony słowackiej. Zawsze staramy się wyruszać na szlak z samego rana. Start - Popradske Pleso i pierwszy odpoczynek przy Chacie Kpt. Moravku, tam ostatnie przegrupowanie w plecakach, obowiązkowo przybicie pieczątki do notatnika :) i wyruszamy. Przejście całego szlaku zajęło nam ok. 5 godzin, oczywiście licząc też przerwy i postoje na fotki. Przez cały ten czas nie usłyszeliśmy słowa "daleko jeszcze??" Czasem sami się dziwimy, skąd u niej tyle siły i zawzięcia. Natrafiamy na wyczekiwane łańcuchy i klamry, u Mai widać podekscytowanie i ten błysk w oczach. Pamiętajmy, że dziecko zawsze i wszędzie jest na pierwszym miejscu, zwłaszcza jego bezpieczeństwo. Każdy z Nas wie, na co stać naszą pociechę, wybierając długość trasy i jej trudność. Docieramy do najwyżej położonego schroniska w Tatrach, Chaty Pod Rysami - 2250 m I tam następna niespodzianka, w schronisku stoi fortepian, jeden z turystów zaczyna grać, klimat niesamowity. Maja łapie drugi oddech i atakujemy szczyt. Rysy zdobywamy około spokojnie jeszcze w drodze powrotnej możemy zatrzymać się w schronisku. Droga powrotna do domu, Maja już planuje następne wakacje, tym razem z noclegiem w najwyżej położonym schronisku w Tatrach - Chacie Pod Rysami. Niedbanie o swoje pasje, zainteresowania, w tym całym pędzie zabiera Nam tyle radości i pięknych chwil. Pamiętajmy, by dzielić się nimi z naszymi dziećmi. Pozdrawiamy, Agnieszka Waluga Wyprawa na Rysy Autor Wiadomość Pedro Administrator Postów: 5,505 Grupa: Administratorzy Dołączył: Jul 2006 Status: Offline RE: RYSY Pawello z tego co pamiętam to tak wczesnych busów z Zakopanego nie ma (musiałby wyjeżdżać około Tutaj jest rozkład kursowych busów Jeśli chodzi o Pks Zakopane to pierwszy (auto)bus odchodzi Pozostają więc: - taxi ale koszt jest wysoki, chyba podchodzi pod 100 zł - nocleg w schroniskach Roztoka/Morskie Oko - wskazana rezerwacja dużo dużo wcześniej. - w 2009 roku na Łysej Polanie w budynku dawnej strażnicy były udzielane tanie noclegi (chyba po 10 zł jak pamiętam) przy czym były to noclegi na podłodze. Od października albo listopada noclegi tam są niedostępne jednak kto wie - może w najbliższym sezonie letnim też będzie taka opcja. Na moją wiedzę to tyle. Górskie Forum Internetowe - Górski Świat ( 03-02-2010 12:49 PM Łukasz Postów: 6,463 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Mar 2007 Status: Offline RE: RYSY ale się Łukaszu zgraliśmy To znak Łukaszu z Zakopca na nogach toc to niezła wyprawa już jest Pewno to młody czlowiek. Niech idzie. Może nawet mój plecak nieść "I będziesz źle spał dopóki nie zapłacisz podatku" 03-02-2010 12:49 PM Edyta85 Postów: 2,595 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Aug 2008 Status: Offline RE: RYSY moj w sumie też "Jeżeli kobieta chce się realizować, wszystko jedno w jakiej dziedzinie, wcześniej czy później stanie przed wyborem między swoimi dążeniami a związkiem uczuciowym. Bo jeśli nawet partnerzy patrzą w tą samą stronę najczęściej widzą coś innego." E. Matuszewska 03-02-2010 12:51 PM Pablo pablo Postów: 10,632 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Dec 2006 Status: Offline RE: RYSY ...- w 2009 roku na Łysej Polanie w budynku dawnej strażnicy były udzielane tanie noclegi (chyba po 10 zł jak pamiętam) przy czym były to noclegi na podłodze. Od października albo listopada noclegi tam są niedostępne jednak kto wie - może w najbliższym sezonie letnim też będzie taka opcja. ... ale mówisz o tym gdzie straż graniczna stacjonuje czy o tym gdzie miało być schronisko na byłym przejściu granicznym?? Zaprzyjaźnij się z człowiekiem, który chodzi po górach 03-02-2010 12:56 PM Pedro Administrator Postów: 5,505 Grupa: Administratorzy Dołączył: Jul 2006 Status: Offline 03-02-2010 01:05 PM Pablo pablo Postów: 10,632 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Dec 2006 Status: Offline RE: RYSY Bo tam gdzie straż graniczna siedzi tez widziałem jakiś "wczasowiczów" Zaprzyjaźnij się z człowiekiem, który chodzi po górach 03-02-2010 01:52 PM pawello18 Postów: 3 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Feb 2010 Status: Offline RE: RYSY Trochę lipa... Miałem plan żeby w końcu uderzyć coś konkretniejszego, a tu będzie problem z dojazdem. Będę musiał kombinować, może znajdę górala który mnie podwiezie za opłatą Będąc czwarty raz w górach planuje w końcu zaliczyć Rysy, Orlą i pomiędzy coś spokojniejszego. Nie sądziłem że będzie problem z dojazdem do Palenicy... 04-02-2010 01:11 AM Łukasz Postów: 6,463 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Mar 2007 Status: Offline RE: RYSY A po kiego kichuja musisz tam być tak wcześnie ? Bez problemu w letni dzień ( jeżeli taki planujesz ) wejdziesz na Rysy i zejdziesz do Palenicy startując po 7 z Palenicy. "I będziesz źle spał dopóki nie zapłacisz podatku" 04-02-2010 07:09 AM Postów: 8,837 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Nov 2006 Status: Offline RE: RYSY Będąc czwarty raz w górach planuje w końcu zaliczyć Rysy, Orlą i pomiędzy coś spokojniejszego. Nie sądziłem że będzie problem z dojazdem do Palenicy... Palenica-Rysy-Szpiglas-Zawrat-Kozi-Krzyżne-Palenica. Jednego dnia. Cwany plan 04-02-2010 07:57 AM Łukasz Postów: 6,463 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Mar 2007 Status: Offline RE: RYSY I po drodze coś spokojniejszego. Znaczy się Grań Kościelców. "I będziesz źle spał dopóki nie zapłacisz podatku" 04-02-2010 08:01 AM Dariusz Postów: 277 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Jun 2008 Status: Offline RE: RYSY Będąc czwarty raz w górach planuje w końcu zaliczyć Rysy, Orlą i pomiędzy coś spokojniejszego. Nie sądziłem że będzie problem z dojazdem do Palenicy... Palenica-Rysy-Szpiglas-Zawrat-Kozi-Krzyżne-Palenica. Jednego dnia. Cwany plan mała korekta- Szpiglas, Walentkowy, Świnica, Zawrat żal odpuścić 37 Dębno Maraton- 3,38,19 04-02-2010 06:19 PM pawello18 Postów: 3 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Feb 2010 Status: Offline RE: RYSY A po kiego kichuja musisz tam być tak wcześnie ? Bez problemu w letni dzień ( jeżeli taki planujesz ) wejdziesz na Rysy i zejdziesz do Palenicy startując po 7 z Palenicy. No tak, ale już po 7 będą tłumy turystów... Więc tu jest problem. 04-02-2010 08:28 PM Stasiu Postów: 17,663 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Mar 2008 Status: Offline RE: RYSY Te Pawello18, czy nie chcesz tego za dużo?. Ceprostradę tylko dla siebię, tanio z ukłonami wcześnie na Palenicę dojechać, pogodę załatwić, Rysy zdobyć. O siódmej jeszcze nie będzie ludzików albo w jakim niedźwiedzim barłogu się prześpij Czekam z niecierpliwością na Twoją relacyjkę z samotnego wędrowania. Góry się nie zdobywa, góry nas wpuszczają. 04-02-2010 09:24 PM Łukasz Postów: 6,463 Grupa: Zarejestrowani Dołączył: Mar 2007 Status: Offline RE: RYSY No tak, ale już po 7 będą tłumy turystów... Więc tu jest problem. Potworny problem. Odwieczny. Kosmiczny. I pokazuje istotę tematu - złośliwość tłuszczy turystycznej, która nie da spokoju Pawello18 podczas jego czwartej wyprawy w Tatry. Oburzające. "I będziesz źle spał dopóki nie zapłacisz podatku" 05-02-2010 07:08 AM Sokół Brak aktywacji konta RE: RYSY Te, Pawello, czekaj jak o 5 rano wdepniesz w świeże gówno misia..... od razu zatęsknisz za ludźmi.... ja to przeżyłem 1 maja, wiem co człowiek czuje w takiej chwili (oprócz tego gówna) 05-02-2010 01:11 PM Pod koniec czerwca 2016 roku wraz z bratem udałem się na południe Polski, by zdobyć najwyższy szczyt naszego kraju, czyli Rysy (2499 m Jeśli jesteście ciekawi tego co nas spotkało po drodze, czy szlak od polskiej strony z Łysej Polany, poprzez Morskie Oko i Czarny Staw jest trudny, oraz jak się przygotować przed tego typu wyprawą i czy ostatecznie udało się wejść na górę, zapraszam wówczas do lektury i fotorelacji! Nasza trasa: Parking Palenica Białczańska (990 m → Morskie Oko (1 395 m → Czarny Staw pod Rysami (1583 m → Rysy (polski wierzchołek, 2499 m → Czarny Staw pod Rysami → Morskie Oko → Palenica Białczańska [mapa] Czas trwania: 13 godzin [fotogaleria] Wpis ten jest krótką relacją z wyprawy, a także poradnikiem o tym jak przetrwać całodniową letnią wędrówkę po górach [skocz do relacji] Podróż rozpoczęliśmy jednym z najpopularniejszych polskich szlaków, czyli z Parkingu Palenica Białczańska na Morskie Oko, a następnie nad Czarny Staw pod Rysami. Była to bardzo dobra rozgrzewka przed wszystkim tym co nas dopiero miało czekać. Nie będę się o tej części zbytnio rozpisywał, gdyż relację z szlaku na Morskie Oko można już u nas przeczytać, a relacja z wycieczki nad Czarny Staw wkrótce się pojawi :). Poradnik Po pierwsze nastawienie Podczas tejże wędrówki nasze nastawienie było pozytywne, poczytaliśmy trochę informacji na różnych forach i portalach społecznościowych o trudności tego szlaku oraz o warunkach panujących aktualnie na tym odcinku i nie dostrzegliśmy większych przeciwwskazań, by spróbować zdobyć najwyżej położony punkt w Polsce. Z informacji, które otrzymaliśmy, dowiedzieliśmy się, że na trasie panują dobre warunki, że nie ma już praktycznie śniegu i nie potrzeba ze sobą zabierać raków. Inną sprawą, która nas ciekawiła to trudność trasy, niektórzy pisali, że jest ona łatwa, co w mojej opinii jest kompletną bzdurą i dla przeciętnego podróżnika wędrującego po górach, takiego jak ja, sprawiła nieco kłopotów, zarówno fizycznie, jak i mentalnie (przełęcz pod Rysami robiła wrażenie). Jak się przygotować przed wyprawą na Rysy? Z całą pewnością polecam każdemu, kto będzie szedł na trudniejszy i dłuższy odcinek górski zaliczenie kilka-kilkanaście dni wcześniej nieco mniejszego szczytu lub dłuższy spacer, by ocenić swoją kondycję fizyczną oraz psychiczną, a także motywację i chęć wędrowania. Będąc już na szlaku każdy musi także umieć w miarę rozsądnie ocenić swoje siły oraz to czy szlak jest bezpieczny. Jeżeli np. warunki pogodowe nie sprzyjają lub nie jesteśmy pewni co do naszych umiejętności, należy rozważyć wycofanie się. Nie ma w tym nic złego, bowiem bezpieczeństwo jest zawsze na pierwszym miejscu. Co zabrać do plecaka? Na jednodniową wycieczkę w góry polecam zabrać przede wszystkim wodę lub jakiś płyn do picia. Każdy z nas potrzebuję pić, by się nie odwodnić, a podczas wyczerpujących wędrówek w ciepłe dni, potrzebujemy zdecydowanie więcej, dlatego warto mieć ze sobą nawet w większych ilościach. Niektórzy lubią do wody dodać jakieś witaminki (plusze) czy sok. Myślę, że jest to całkiem dobra opcja dla naszego organizmu i samopoczucia :). Jeżeli płyn w butelkach będzie Wam ciążyć, a mielibyście w zapasie np. 2-3 butelki to warto ukryć w dobrze Wam znanym miejscu jedną butelkę, z której w drodze powrotnej skorzystacie i zabierzecie ze sobą podczas schodzenia. Poza wodą na pewno należy wziąć ze sobą posiłek, najlepiej taki, który zapewni nam sporą dawkę energii, np. czekolada czy baton oraz jakieś kanapki i owoc typu banan. Droga na Rysy od polskiej strony nie obfituje w schroniska, jedno znajduje się pod Morskim Okiem, i z tego też względu zwróciłem uwagę przede wszystkim na prowiant. Poza tym polecam także zabrać jakiś krem z filtrem UV. Jak się ubrać latem w góry? Kolejną kwestią, którą należy rozważyć przed wyruszeniem w góry to ubiór. Niby prosta rzecz, a jednak warto ją przemyśleć, bowiem może ona nam pomóc w przetrwaniu w dobrym nastroju całej wyprawy. Polecam ubierać się na tzw. cebulkę i w trakcie wyprawy dostosowywać ubiór do temperatury i warunków pogodowych. Dobrze dobrane buty przeznaczone do wędrówek górskich to podstawa. To one pozwalają nam pokonać setki kilometrów i dzięki nim możemy w sposób komfortowy robić to co lubimy, czyli podróżować. Idąc latem w góry warto zabrać ze sobą czapkę z daszkiem oraz okulary przeciwsłoneczne, ochronią one nas przed nadmiernym działaniem słońca. Obok tego polecam również zabrać ze sobą kurtkę, która przeciwstawi się ewentualnemu deszczowi i porywistemu wiatrowi, a także pozwoli przetrwać chłodny poranek, gdy słońce jeszcze nie wyjdzie zza horyzontu. Jeśli nie będzie nam przydatna to można ją później schować do plecaka, nie powinna zabrać dużo miejsca. Idąc na Rysy rękawiczki wspinaczkowe na naszych dłoniach będą dobrym pomysłem, gdyż na trasie pojawią się łańcuchy, a w nich będziemy czuć się komfortowo i bezpiecznie. Warto rozważyć także sprzęt wspinaczkowy, a także kask, który uchroni nas przed spadającymi kamieniami. Coś jeszcze powinienem wiedzieć? Pogoda w górach bywa zmienna, jednak nie zaszkodzi sprawdzić jej przed wyruszeniem. W trakcie wyprawy należy dobrze ocenić czy szlak nadaje się do przejścia, czy nie jest za ślisko oraz czy jest bezpiecznie. Starajcie się zachować koncentracje w każdym momencie wędrówki, zarówno na odcinkach trudnych oraz tych z pozoru wyglądających na łatwe, bowiem te drugie często są przyczynami wypadków, m. in. dlatego, że zostały lekceważone. Pamiętajmy o tych aspektach, a będzie dobrze. Bezpieczeństwo przede wszystkim! W bezchmurne dni Słońce w górach lubi nieco mocniej „przyświecić”, dlatego też warto nanieść na naszą skórę krem z filtrem UV i pamiętać, by zrobić to nie tylko z samego początku, ale również podczas wędrówki. Całodniowa wędrówka po górach bywa męcząca i jeżeli czujemy, że może nam braknąć sił, warto udać się do najbliższego schroniska i tam przenocować lub odpocząć, niż próbować za wszelką cenę dokończyć wyprawę w określonym czasie. Trasa na Rysy jest trudna i wyczerpująca, pomimo iż w kilometrach nie jest dużo, to różnica wzniesień i strome podejścia zrobią swoje. Najwyższy szczyt w Polsce wznosi się ponad 1100 metrów nad powierzchnię Morskiego Oka, bywają więc momenty, w którym kąt nachylenia jest wysoki, a efekt, który możemy zobaczyć tuż pod samym szczytem w postaci bardzo dużej przepaści z dwóch stron robi na człowieku olbrzymie wrażenie. Relacja Krótki zapis relacji naszego podejścia na Rysy z dnia 29 czerwca 2016 roku Wiele już wspomniałem w tym wpisie, więc tym razem relacja będzie nieco krótsza niż zwykle. Wyruszyliśmy z samego rana, o godzinie 5:00 byliśmy już na Palenicy Białczańskiej! Idąc dość przyzwoitym tempem o 7:00 byliśmy pod Morskim Okiem, dzięki czemu mogliśmy zobaczyć sarenki, które nic nie zrobiły sobie z naszej obecności i poszły się napić ze wspomnianego stawu w Tatrach. Kilka zdjęć i ruszamy dalej w stronę Czarnego Stawu, przy którym zameldowaliśmy się o godzinie 8:00. Mając zapas sił, kontynuowaliśmy naszą wędrówkę. O godzinie 9:30 znaleźliśmy się na Buli pod Rysami (2054 m Przekroczyliśmy tym samym magiczną barierę 2000 m W tym miejscu zrobiliśmy sobie jedną z dłuższych przerw na szlaku. Jest tam sporo miejsca, a także niesamowite widoki. Wierzchołek jest ponadto lądowiskiem dla śmigłowca TOPR i bywa wykorzystywany podczas akcji ratunkowych. Od tego momentu na szlaku zrobiło się trudno. Stromym podejściom towarzyszyły łańcuchy. Pod samym szczytem serce zabiło mi mocniej, nie tylko ze względu wysiłek fizyczny, który odbyłem, ale również ze względu na kilkuset metrową przepaść, która znajdowała się zarówno z jednej, jak i z drugiej strony drogi. Na samym szczycie, pomimo dość wczesnej pory (11:30), znajdowała się już dość liczna grupa zdobywców Rysów. Widoki były świetne. Jednak my mogliśmy podziwiać tylko część, bowiem nad polską stroną pojawiły się chmury i widzieliśmy jedynie „mleko”. Jednak nie było to aż tak istotne, najważniejsze było to, że przezwyciężyliśmy swoje słabości i w sposób bezpieczny dotarliśmy na najwyższy szczyt Polski, Rysy (2499 m zdobywając tym samym kolejny szczyt z Korony Gór Polski! Warto tutaj wspomnieć także to, że masyw Rysów składa się z trzech wierzchołków, a najwyższy z nich znajduje się po słowackiej stronie Tatr i wznosi się nieco wyżej nad poziom morza niż ten Polski – 2503 m W drodze powrotnej nieopodal Czarnego Stawu pod Rysami spotkaliśmy kozicę, która pięknie pozowała nam do zdjęć :). Galeria zdjęć Zapraszam do obejrzenia kilku wybranych zdjęć z tej wyprawy: Mapa: Prosiłbym nie sugerować się czasem przejścia, bowiem Google Maps nie uwzględnia różnicy wzniesień. W zbiornikach wodnych na Cytadeli nie ma warunków, by ryby mogły znaleźć sobie pożywienie i warunki do życia. ZZM„Prosimy nie wrzucać ryb do zbiorników wodnych w Parku Cytadela” - apeluje Zarząd Zieleni Miejskiej w Poznaniu. Jak się okazuje, ktoś zapewne celowo „zarybia” dwa tutejsze oczka wodne, które jednak nie zapewniają rybom warunków w Rosarium ma już zresztą swoich lokatorów: to ropuchy zielone, gatunek objęty ścisłą ochroną gatunkową. Choćby dlatego niewskazane jest wpuszczanie tam innych zwierząt, które mogą zaszkodzić ropuchom. W sztucznym niewielkim stawie ryby nie mogłyby pojawić się same, ktoś musiał je tam celowo wpuścić. Podobnie jak w stawku w Ogrodzie Wodnym, gdzie ropuch jeszcze nie ma, ale mogą się i tam przenieść. - Stawek w Rosarium jest niewielki, w najgłębszym miejscu ma niespełna metr głębokości, a drugi jest jeszcze mniejszy - wyjaśnia Robert Jankowski z Zarządu Zieleni Miejskiej w Poznaniu. - Skala pojawienia się tam ryb - gatunków inwazyjnych nas przeraża: w ubiegłym roku wyłowiliśmy aż 115 kg bardzo drobnych ryb. Zobacz też: Poznań: Testujemy nową drogę rowerową na ul. Grunwaldzkiej. Zobacz zdjęcia i sprawdź, na co trzeba uważać!W zbiornikach wodnych na Cytadeli nie ma warunków, by ryby mogły znaleźć sobie pożywienie i warunki do życia. Widać to po egzemplarzach wyłowionych przez pracowników Zarządu Zieleni Miejskiej: ryby są niewielkie, wychudzone i po prostu męczą się w warunkach, jakim przyszło im też: Julia Grzyb ma 21 lat i łowi taaakie ryby! Jak się odnajduje... Sprawdź też:Oszuści i naciągacze poszukiwani przez wielkopolską policję. Rozpoznajesz ich?Oni regularnie nie płacą alimentów. Tych Wielkopolan szuka policjaDziesięć najbiedniejszych gmin i miasteczek WielkopolskiMemy na pierwszy dzień szkoły - zobacz najlepsze z nichNauczyciel płakał, jak poprawiał [ZDJĘCIA Z KLASÓWEK]Tak mieszka Robert Lewandowski [zdjęcia]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

całodzienna letnia wyprawa na rysy